wtorek, 2 października 2012

Dziesięć porad, jak oszczędzać po witariańsku



   Będąc witarianinem, można z powodzeniem zaopatrywać się w produkty przy pomocy drobniaków ze skarbonki.
  • ograniczenie wizyt u specjalistów medycyny, wydatków na medykamenty i urlopów chorobowych,
  • oszczędzanie na produktach pielęgnacyjnych (skóra, włosy, paznokcie), 
  • rezygnacja z suplementów diety.
Jak to zrobić?

1. Użycie ziaren słonecznika i pestek dyni: w skład wielu przepisów wchodzą kosztowne orzechy nerkowe, piniowe czy pekany. Z powodzeniem można je zastąpić rodzimymi i tańszymi odpowiednikami, jak słonecznik i pestki dyni. Smak będzie równie dobry i dostarczymy sobie niezbędne składniki odżywcze.
2. Pulpa owocowa: Używanie resztek z sokowirówki może być równie dobrą przekąską, co sok. Krakersy z suszarki spożywczej. Dlatego warto zainwestować w dehydrator, jeśli chcemy jeść bogate w enzymy pożywienie. W przeciwnym wypadku wykorzystuje się tradycyjne metody obróbki: piekarnik, patelnia, garnek. Krakersy, chlebki, granola, batoniki - można stworzyć takie rarytasy, którym groziłoby wyrzucenie. To także bezcenne źródło błonnika, które można dodać do sałatki.
3. Pulp migdałowa (lub z innych orzechów czy ziaren): własnoręcznie wykonane mleko jest nie tylko pysznym napojem, źródłem wapnia i zdrowych tłuszczy, ale też ogromnym odciążeniem domowego budżetu. Pulpa z przetartej masy, np. migdałowej, stanowi podstawę smakowitego chlebka bananowego (pieczonego lub suszonego w dehydratorze). To proste, wystarczy zmieszać pulpę z bananami, odrobiną wody i doprawić cynamonem.
4. Domowej roboty masło orzechowe: Słoiczek masła jest drogi. A jest to naprawdę proste w wykonaniu. Potrzebne są dowolne orzechy (lub ziarna czy pestki) i młynek do kawy lub blender. Miksować do czasu uzyskania pożądanej konsystencji. Żmudniejsza wersja, ale bardziej tradycyjna zakłada pracę naszych mięśni, czyli zmiażdżenie orzechów w moździerzu.
5. Koktajle: zielone koktajle stanowią podstawę naszej diety. Własnoręcznie robione napoje są niskobudżetowe, bo zielenina jest najtańsza, a przy tym smaczna. Można wzbogacać je w owoce, przyprawy.
6. Rodzynki zamiast daktyli: wielokrotnie zamiana daktyli na suszone winogrona ratuje świnkę skarbonkę przed jej rozbiciem. Ciasta, spody wypieków, surowe ciasteczka, trufle to sposoby użycia rodzynków w miejsce "przejrzystych paluszków" ("Deglet Nour"). Nadadzą z równą mocą słodyczy i zwiążą niczym daktyle.
7. Zakupy hurtowe: Kupując produkty w dużych opakowaniach, oszczędzimy pieniądze, ograniczymy zaśmiecanie środowiska. W ten sposób orzechy, zboża, fasole i suche warzywa strączkowe posiadają długi termin przydatności do spożycia. Najlepiej korzystać z organicznych orzechów, nasion i suszonych owoców. Ale nie koniec na tym. Duże ilości zazwyczaj kalkulują się i kosztują mniej niż pojedyncze. Pamiętajmy, że mrożenie, suszenie przedłuża okres świeżości.
8. Targi rolników i pośredników: lokalne ryneczki mają świeże i przeważnie lokalne produkty. Często ceny konkurują ze sklepami. Produkty są zdrowsze, wyroby domowej roboty (kiszonki) i możemy poznać wytwórców tego, co zakupujemy.
9. Repety posiłków: przygotowanie dużych porcji surowej zupy, zielonego koktajlu czy makaronu z marchewki / cukinii zaoszczędzi nie tylko pieniądze, ale także czas. Życie staje się prostsze.
10. Upraszczanie: Super pożywienie jest pożyteczne, ale nie niezbędne w diecie witariańskiej. Surowe marchewki maczane w domowej roboty maśle migdałowym. Zwykłe jabłko w garści może stanowić nieskomplikowaną przekąskę, deser nawet i dostarczyć smakowitych i pożywnych składników. Mleko migdałowe to kwintesencja. prostoty.
    Witarianizm jest wspaniały, oszczędza finanse, inspiruje. Częstujcie się!

źródło

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz