czwartek, 22 marca 2012

Roślinne: Jedz, zjedz mnie!





Jesteś świadomy, że rośliny, szczególnie owoce, wołają: "Jedz, zjedz mnie!" Dziwne? Niekoniecznie. Dzięki jedzeniu owoców, pomagasz drzewu rozpowszechniać jego nasiona smacznie opakowane, bo zwierzęta i ludzie cenią sobie ukryte pod barwną skórką słodki miąższ, wyrzucamy nasiona, a właśnie one są cenne dla rośliny. Zazwyczaj zjedzenie owocu trwa pewien czas, więc oddalamy się od miejsca, skąd owoc pozyskaliśmy i w ten sposób zostajemy wykorzystani jak owady przenoszące pyłek kwiatowy. Zjedzony owoc z cenną zawartością prosi się o przeniesienie w inne miejsce. Rośliny przez lata wyspecjalizowały się, niczym wprawni marketingowcy i spece od reklamy, aby nasiona i pestki opakować atrakcyjnie zarówno pod względem wizualnym, zapachowym, jak i smakowym, aby „mobilni” przychodzili częściej. Produkty uboczne naszego łakomstwa (wyplute pestki, zawartość kału) stanowią nasionka, czyli potencjalne potomstwo rośliny macierzystej. Uczestniczymy pośrednio w akcie tworzenia nowej rośliny, rozmnażaniu. Cykl rozwoju gatunku zamyka się. Znowu wyrośnie roślina, która da smaczny plon, a my będziemy mieli smaczny posiłek. Nie musisz zabijać każdej rośliny, aby skosztować jej owocu. Nie uśmiercamy takim postępowaniem, ale wręcz przeciwnie. Współtworzymy nowe życie. Taki czyn nie stoi w sprzeczności z podstawowymi zasadami wszechświata. Rośliny ewoluowały, aby zachęcać zwierzęta do jedzenia swoich łakoci. Korzyści są obustronne. Zatem pożywienie roślinne jest dobre nawet dla nich.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz