piątek, 22 listopada 2013

Freeganizm - nie cierpię marnotrawstwa

Freeganizm

     Freeganie utrzymują, że wybieranie żywności, ale i nie tylko, ze śmieci równe jest prezentom od Mikołaja każdego dnia. Nigdy nie wiadomo, na co się trafi. To jak wyprawa z niespodzianką. Chleb, jabłka, doniczka, buty, płaszcz, krzesło – to całkiem nierzadkie trofea, które wcale nie noszą oznak zepsucia czy nadmiernego użytkowania.
    Z tym zjawiskiem wiąże się także wolna ekonomia (freeconomic), o której pisze Chris Anderson - redaktor naczelny miesięcznika technologicznego "Wired" - w swoich książkach "Długi ogon" i "Free". Koszt prowadzenia biznesu online zmierza w stronę nieodpłatnej usługi.
    Freeganizm promuje styl życia, który ma na celu ocalić Ziemię od zmian klimatycznych i zanieczyszczeń.
Znajdywanie pożywienia z krótką datą ważności: makarony, owoce, jarzyny, pieczywo, ale też wypieki cukiernicze, produkty odzwierzęce.
    Natchnieni przez freegan działających w internecie, możemy krok po kroku dowiedzieć się, jak wykorzystać „upolowaną” żywność, skorzystać z mapy najlepszych zdobyczy czy wypróbować proste przepisy. Szczególnie strony angielskie, szwedzkie i południowokoreańskie specjalizują się w udzielaniu freeganom wsparcia. Gdzie i jak znajdować oraz łączyć się w grupy.
    Darmowe wymiany: książek, ubrań, sprzętów. Darmowe noclegi i podróże autostopem.
    Freeganie unikają kapitalistycznej polityki opartej na bogaceniu się i masowej produkcji nadwyżek, gdy w innych częściach świata tworzą się dysproporcje.
Freeganie tworzą grupy, cechuje ich ofiarność, socjalna troska, wolność, współpraca. Wzbraniają się przed materializmem, moralną apatią, współzawodnictwem, dostosowywaniem się i chciwością.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz