Gdy człowiek
był mieszkańcem wsi, spoglądał ze smutkiem wstecz na dziką
puszczę. Wspominał czasy niewinności, okres współistnienia
człowieka w harmonii z naturą i brak podziałów na ściany i
wioski. Ta refleksja znalazła swój wyraz w pismach Jeana Jacquesa
Rousseau, który idealizował sielskie życie w literaturze
europejskiej epoki oświecenia. Takie mniemanie ma swój odpowiednik
w obszarze zdrowia i diety. Jeśli przyjmiemy, że choroby biorą się
z przyjmowania nienaturalnego, przetworzonego pożywienia, to zdamy
sobie sprawę z tego, że wraz z cywilizacją utraciliśmy pierwotną
niewinność, co nie obyło się bez przykrych dla nas konsekwencji.
Gdyby człowiek nie odrzucał pierwotnego pożywienia dżungli i
lasów, wówczas na pewno trawienie i samopoczucie nie uległoby
pogorszeniu i uniknęlibyśmy szeregu dolegliwości. Fizjologia
człowieka jest zaprojektowana do trawienia roślin, czyli surowych i
naturalnych produktów. Nasi przodkowie zrywali z drzew, wyszukiwali
korzonki, zrywali listki z krzewów...
Toksemia,
artretyzm, cukrzyca, problemy trawienne są łagodzone lub wręcz
wyleczalne poprzez wprowadzenie surowego menu. Nawet dieta oparta na
owocach i orzechach stabilizuje poziom insuliny. To dieta ludzi
pierwotnych. Prosta i skutecznie odpędza od nas groźbę choroby.
Warto wybierać produkty naturalne, nie przetwarzane termicznie, nie
wzbogacane chemicznie, surowe, świeże i sezonowe.
Sprawne
trawienie powinno przetworzyć surową żywność nawet w dużych
ilościach. Zgodnie z tym, co głosi starożytna Ajurweda, aktywność
fizyczna i ćwiczenia wspomagają rozkładanie pokarmów. Dawniej
człowiek, aby znaleźć jedzenie w dżungli, musiał się naszukać,
nachodzić, przemierzyć pewną odległość.
Warzywa, owoce
są „yin”, bardziej wodniste i chłodne wg chińskiej medycyny. W
Ajurwedzie określane są terminem „vatic, vat” („wiatr”), co
odnosi się do ludzi niespokojnych, skocznych i raptusów. Ma to
oczywiście odniesienie do ludzi pierwotnych, którzy musieli
przemierzać dżunglę w poszukiwaniu żywności. Przetwarzanie
jedzenia niszczy cenne składniki odżywcze.
Zalety surowej
żywności
- optymalna temperatura pożywienia,
- zawartość minerałów, witamin i enzymów,
- prostota w doborze składników posiłku,
- szybkość przygotowywania,
- łatwo dostępne,
- smaczne i kolorowe.
Co się dzieje
ze skomplikowanymi wiązaniami chemicznymi podczas termicznego
przetwarzania pożywienia? Co z przeżuwaniem i trawieniem takiej
żywności? Bezwartościowe, trudno przyswajalne, bo nasz organizm
jest stworzony do prostego jedzenia, które nie obciąża organizmu,
zawiera nieskomplikowane wiązania, które łatwo rozłożyć i
przyswoić, zbyteczne usunąć. Wyjałowiona żywność zalega w
systemie pokarmowym i powoduje przykre dolegliwości, z czasem
przewlekłe choroby.
źródło:
Ugotowane versus
surowe, [w:] Diet and nutrition, a holistic approach, Rudolph
Ballentine, M.D., s.409, Honesdale, Pennsylvania 2004.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz