sobota, 17 marca 2012

Wild fermentation, Sandor Ellix Katz, Vermont 2003.



Fermentowana, kiszona żywność stanowi ogniwo łączące nas współczesnych z odległymi w czasie technikami przygotowywania wartościowego pożywienia. Polega ono na procesie zakwaszania przez bakterie kwasu mlekowego środowiska i w ten oto sposób uzyskuje się jedzenie o zwiększonej zawartości składników odżywczych. Kiszonki są pyszne, łatwe do sporządzenia, sprawia to przedsięwzięcie wiele przyjemności i nie potrzeba wydawać ogromnej sumy pieniędzy na składniki.
Kultura fermentowania
We Francji nadal uzyskuje siÄ™ wino i sery wÅ‚aÅ›nie dziÄ™ki „hodowaniu bakterii”. W Japonii kisi siÄ™ na przykÅ‚ad ogórki i miso. W Polsce, Rosji czy Turcji warzywa. NauczyliÅ›my siÄ™ wykorzystywać wzajemne powiÄ…zania bakterii i grzybów do wyrobu produktów spożywczych.
Fermentacja to zdrowy tryb życia, artyzm smaku, wielokulturowa przygoda. Codzienna rutyna skÅ‚ada siÄ™ z licznych transformacji procesów życiowych. Kiszenie jest wszechobecne, zawsze. To cud. Mikroorganizmy i grzyby towarzyszÄ… nam od poczÄ…tku do koÅ„ca naszego istnienia. PozwalajÄ… trawić nasze pożywienie, chroniÄ… przed nieprzyjaznymi organizmami, uczÄ… nasz system obronny, w jaki sposób siÄ™ bronić. Chleb, ser, sÅ‚odycze, czekolada, kawa, wino, piwo – to tylko kilka przykÅ‚adów z dÅ‚ugiej wyliczanki dobrodziejstw tych mikroorganizmów.
Produkują one alkohol, kwasa mlekowy, kwas octowy, czyli naturalne konserwanty, zatrzymujące wartości odżywcze, a przedłużające trwałość produktu. Te konserwanty nie tylko zatrzymują cenne składniki, ale dodatkowo czynią je łatwiej przyswajalne. Dobrym przykładem jest ziarno soi, której białko lepiej strawimy po sfermentowaniu. Podobnie ze zbożami, innymi strączkowymi, pulpą pomidorową.
Fermentacja powoduje wzrost wartoÅ›ci odżywczych. ZwiÄ™ksza siÄ™ zawartość witaminy z grupy B, „lactobacilli” tworzy kwasy omega-3.
Organizm sam ci podpowie, jakie pożywienie jest dla ciebie zdrowe, bo optymalne.
Fermentacja usuwa jednocześnie z ciała toksyny. Wszystkie zboża zawierają związek chemiczny o nazwie kwas fitowy, utrudniający absorpcję cynku, wapnia, żelaza, magnezu i innych minerałów z pożywienia. Z pomocą przychodzi wówczas proces fermentacji, czyli namaczania przed konsumpcją, który neutralizuje go. Podobnie rzecz ma się z azotanami, kwasem pruskim, kwasem szczawiowym, nitrozoaminami czy glukozydami.
Lepszym rozwiązaniem jest domowe kiszenie, bo kupne produkty są pasteryzowane i w wyniku tego mikroorganizmy giną, a my możemy rozkoszować się wyłącznie smakiem, bo brakuje im wartości odżywczych. Myślę w tym momencie o kiszonkach, jogurcie, chlebie na zakwasie czy piwie...
Śmieszy mnie nieco daleko idący wniosek, że fermentacja była pierwszą formą hodowli, po której udomowiliśmy rośliny, a następnie zwierzęta.
Louis Pasteur udowodniÅ‚, że kiszenie sprzyja namnażaniu, a nie ograniczaniu czy uÅ›miercaniu mikroorganizmów. PrzyznaÅ‚ im nawet wyższość nad ludzkimi osiÄ…gniÄ™ciami („To mikroorganizmy majÄ… ostatnie sÅ‚owo.”).


Kultura jako język, wierzenia i żywność (w tym fermentacja) jest nadzwyczaj różnorodna. Interesujące, że w dzisiejszych czasach nasza planeta staje się globalną wioską. Pożywienie, dostępne niegdyś wyłącznie lokalnie, obecnie może funkcjonować równolegle w odległych częściach świata. Piwo, sery, jogurty wytwarzane lokalnie są dziś bardzo znane na całym świecie. Homogenizacja kultury, owo mieszanie się rozmaitych jej elementów, zachwaszcza język, praktyki religijne, tradycje. Dzika fermentacja diametralnie się różni. Jej opozycja wynika z lokalnego, wręcz domowego charakteru. Twoje wyroby są unikalne, nie do podrobienia, bo z najbliższego ci otoczenia i za każdym razem nieco odmienne.


CzekoladÄ™ wyrabia siÄ™ z nasion drzewa, które roÅ›nie wyÅ‚Ä…cznie w lesie deszczowym Amazonii, o nazwie „Theobroma cocoa”, pierwszy czÅ‚on to greckie wyrażenie „pożywienie boga”. DojrzaÅ‚e strÄ…ki zostajÄ… zebrane i poddawane fermentacji do dwunastu dni przed kolejnymi przemianami produktu. W wyniku trawienia pulpy strÄ…ka nastÄ™puje przemiana w ubarwieniu, smaku, zapachu i skÅ‚adzie chemicznym orzechów kakaowca. ZaskakujÄ…ce, że to wÅ‚aÅ›nie proces fermentacji decyduje o skÅ‚adowych produktu, a nie naturalny wzrost. Aztekowie nasiona nazwali „xocolatl” („xococ”= gorzki, „alt” = woda). Wszystko ulegÅ‚o zmianie wraz z ekspansjÄ… do innych krajów. Podobnie z czerwonymi ziarnami kawy „arabica”, zielone liÅ›cie herbaty. Zanim trafiÅ‚y do Europy, byÅ‚y sprowadzane w stanie dzikim, naturalnym, dopiero na Starym Kontynencie ożeniono je z cukrem. Cukier trzcinowy wywodzi siÄ™ z Nowej Gwinei. Dzisiaj nie wiemy, skÄ…d wywodzi siÄ™ dana roÅ›lina, jak wyglÄ…da w naturze, zamiast tego, kupujemy gotowy, przetworzony produkt. Homogenizacja kultury prowadzi do tego, że nie mamy wiedzy na temat jedzonego produktu. Zostajemy wygnani z biologicznej rzeczywistoÅ›ci jako konsumenci, a zjadane pożywienie staje siÄ™ nierozpoznawalne. Nie decydujemy tak naprawdÄ™ o tym, co jemy, robi to za nas poÅ›rednik, ktoÅ› z zewnÄ…trz, przemysÅ‚ spożywczy. Wytwory takie sÄ… biologicznie martwe.


Każdy produkt spożywczy możemy poddać fermentacji. Głód powoduje unowocześnienie technik tego procesu, zindywidualizowanie go, dostosowanie do potrzeb.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz