czwartek, 27 grudnia 2012

Witarianizm – chwilowa moda czy uczucia?


Zielona transformacja
Należy zastanowić się, co się dzieje, gdy spożywamy więcej lub wyłącznie surowiznę. Czasem jest to wynikiem zainteresowania na zasadzie przejścia na chwilę na jakąś dietę. Ale powody są różne. Inni jedzą na surowo, bo tak prowadzi ich intuicja, wyczucie. Jedzenie intuicyjne otwiera drogę do nas samych, zwraca uwagę na nasze uczucia, emocje, prawdziwe reakcje. Ważne jest zatem to, co lubimy, a czego nie. Możemy wówczas wiele powiedzieć o upodobaniach smakowych, dbałości o ciało i zdrowie, ale także o relacjach z innymi ludźmi, naszym widzeniu reszty świata i naszej osobowości, ambicjach, celach życiowych, czego chcemy, czego potrzebujemy i pragniemy.
Nienasycenie, pomimo najedzenia, może oznaczać pożądanie nie samego pożywienia, ale miłości, bliskości, współczucia.
Wielu ludzi jest wrażliwych na krzywdę istot żywych i wybiera wegetarianizm, weganizm czy bycie całkowicie „zielonym”. Wpływa to jednocześnie na poprawę samopoczucia. Inni cenią sobie krótki czas przygotowania posiłków czy ich prostotę. Jeszcze inni chcą powrócić do diety naszych przodków. Ktoś zobaczy w „zieleninie” dobroczynny wpływ na środowisko.

Uprawa zgodna z ekosystemem i witarianizm
Dobrze się uzupełniają i współgrają z przyrodą. Pozwala to zachować harmonię wewnętrzną z otoczeniem i światem. Przywiązanie do lokalnych upraw, roślin, które rosną w klimacie, w którym się przebywa.

Duchowość a witarianizm
Duchowa filozofia buddystów, hinduizm, taoizm, tradycje rdzennych Amerykanów, starożytni Egipcjanie, chrześcijańscy mistycy, idee epikurejskie i Heraklita z antycznej Grecji. Swoją siłę czerpały głównie z obserwacji natury. Dostrzegali zależności pomiędzy człowiekiem i jego środowiskiem. Nawzajem się tworzymy. Jemy to, co zbierzemy z danego obszaru, poddajemy się lokalnemu klimatowi, aurze poszczególnych dni w roku. Życie w zgodzie z naturą pozwala zachować zdrowie fizyczne i psychiczne, podczas gdy sukcesywnie odchodzimy od niej, chorujemy, jesteśmy zmęczeni, źle się odżywiamy, bo uprawiamy modyfikowane genetycznie rośliny w sztucznych warunkach i szkodliwych nawozach. Warto zatem zadbać o zdrowie własne i naszej planety. Unikajmy opakowań, kupujmy lokalne produkty lub sami uprawiajmy, choćby na parapecie. Zadbasz o to, co jesz i ograniczysz emisję spalin do atmosfery.

Warto zawsze podążać za wewnętrznym głosem życia, podszeptem serca. Nie warto oglądać się na czyjeś opinie, Wartością jest nasz indywidualizm, niepowtarzalność, a nie powielanie schematu z czyjejś matrycy. Wybierzmy to, co jest nam bliskie, to my decydujemy, jak żyć, ja o sobie, a ty o sobie. Nie narzucajmy także innym swojego stylu życia. Każdy musi podążać własną ścieżką, każdy musi samodzielnie ewoluować, dlatego nie ma jednej recepty na szczęśliwe życie (vide związek, udane dziecko), bo nawet ciasto zrobione z jednego przepisu smakuje inaczej, gdy zrobi je ktoś inny.

Nasze ciało
Nasze ciało w większości składa się z wody. Ponad 95% komórek opuści je w ciągu roku i wymieni na nowe. Potencjalnie, w ciągu siedmiu lat, każda komórka naszego ciała zostanie wymieniona. To tak, jakbyśmy stali się zupełnie nową osobą. Jeśli chcemy być zdrowi, musimy zapewnić dobre warunki do ich reprodukcji. Surowa dieta jest bogata w wodę, co zapewnia lepsze wchłanianie składników odżywczych i optymalne trawienie pokarmu. Warzywa, liście i owoce dostarczają niezbędne witaminy, minerały i enzymy potrzebne organizmowi.
Świeże warzywa dostarczają niezbędne minerały, w mniejszym stopniu witaminy.
Świeże owoce dostarczają niezbędne witaminy, w mniejszym stopniu minerały.
Twoją apteką jest zatem ogródek: jarzyny, owoce, orzechy i nasiona. Woda zawarta w owocach pozytywnie wpływa na ciało, a chlorofil uzdrawia i przebudowuje komórki ciała na zdrowe. To zaskakujące, że zielony składnik roślin ma identyczną strukturę, co hemoglobina we krwi istot żywych. Chlorofil buduje cząsteczki magnezu, a hemoglobina – żelaza. 

Wersja wysoko białkowa:
Białko 50% chlorella i spirulina + inne jarzyny zielono listne
Węglowodany 30% warzywa
Tłuszcze 20% awokado, orzechy, nasiona – zaleca się 2-3 łyżki mielonego siemienia lnianego dwa razy dziennie (24% kwasów omega-3)

Wersja wysoko węglowodanowa:
Białko 30-35% chlorella i spirulina + inne jarzyny zielono listne
Węglowodany 50% warzywa
Tłuszcze 10-15%

Wersja zoptymalizowana:
Białko 40% chlorella i spirulina + inne jarzyny zielono listne
Węglowodany 40% warzywa
Tłuszcze 20%


Zdrowy trójkąt:
1. Zielone warzywa liściaste:
  1. białko
  2. aminokwasy
  3. minerały
  4. witaminy
  5. najlepsze produkty zasadotwórcze
2. Pozostałe warzywa i owoce
  1. witaminy
  2. minerały
  3. cukry
3. Nasiona, orzechy i awokado
  1. źródło dobrego tłuszczu, oleju.
4. Kiełki nasion i roślin strączkowych
  1. białko
  2. enzymy
  3. witaminy
  4. minerały.

    źródło: Eat more raw. A guide to health and substainability, Steve Charter – książka

1 komentarz:

  1. Dieta surowa mnie interesuje, chociaż cały czas utrzymuję, że permanentna w naszych warunkach klimatycznych jest niemożliwa, bo organizm domaga się czegos ciepłego zimą.

    OdpowiedzUsuń